Perfumy retro stają się ostatnio coraz bardziej popularne. Jak mówią, moda jest cykliczna, a dziś znów modne są luźne garnitury z lat 90. i zapachy z tego samego okresu. Jednym z nich jest skarb zwany „Gloria Vanderbilt” – perfumy, które służyły jako symbol całej epoki lat 80. i 90. i stały się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych na świecie. To właśnie o tej legendzie, która zresztą wciąż powstaje, postanowiliśmy opowiedzieć bardziej szczegółowo.
Wspomnienia…
Na początek spójrz na zdjęcie perfum Gloria Vanderbilt. Jeśli zobaczysz ukochaną zwięzłą butelkę z łabędziem i bordowym opakowaniem, od razu myśli przenoszą się w tamte już odległe czasy. Wspominamy młodość, zabawę, wakacje, dyskoteki do słynnych przebojów lat 80. i tej bardzo „wybuchowej” modzie. Cóż, dla postsowieckich fashionistek ten zapach stał się symbolem właśnie takichżycie. A teraz, znajdując perfumy Gloria Vanderbilt w sieciówkach lub w sklepach retro, nie przegapimy okazji, aby przetestować je na sobie lub przynajmniej powąchać. Niektórzy nawet je kupują, aby ich wizerunek był bardziej niestandardowy i oryginalny. Warto jednak zauważyć, że jeśli ten zapach kojarzy nam się z młodością, lekkością, wakacjami, to w międzynarodowej interpretacji te perfumy mają zupełnie inną reputację.
O samym zapachu
Perfumy "Gloria Vanderbilt" to orientalno-kwiatowa kompozycja wypełniona nutami goździków i aldehydów. To swoista baza dla wszystkich perfum retro, nut, które są znakiem rozpoznawczym nadchodzących dziesięcioleci. Ale jednocześnie te perfumy nie są tak proste i stare, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Cechą tego zapachu jest jego niekonsekwencja. Z jednej strony wyczuwamy pikantne nuty orientalne, słodki kwiatowy akord, a z drugiej świeżość, wytrwałość, ostrość, a nawet lekki szyprowy odcień dosłownie wbija się w nos. Ta kombinacja nie znajduje się w każdej butelce, więc te perfumy są wyjątkowe i wieloaspektowe.
Struktura alkoholi
Opis zapachu „Gloria Vanderbilt” postanowiliśmy zacząć od piramidy węchowej. Sophia Groisman pracowała nad nim w 1982 roku i od tego czasu zapach jest produkowany bez najmniejszych zmian czy poprawek. Oto składniki, które zostały zamknięte w tej cudownej butelce:
- Nuty głowy: ananas, aldehydy, kwiat pomarańczy, lawenda, bergamotka izieleń.
- Średnie nuty tuberozy, goździka, korzenia irysa, jaśminu, róży i ylang-ylang.
- Baza: cynamon, drzewo sandałowe, piżmo, wetyweria, wanilia, cywet i opoponaks.
Wszystkie składniki w tandemie stały się bardzo wszechstronną i niestandardową kompozycją. Aromat okazał się głęboki, niezwykły i sprzeczny. Ma notatki, które spodobają się każdemu, ale są też odcienie, które mogą zniechęcić niektóre dziewczyny.
Kilka słów od producentów
Jak twierdziły kampanie reklamowe w czasach świetności perfum Gloria Vanderbilt, ten zapach ma wyjątkowy wieczorowy charakter. Przeznaczony jest do uzupełnienia ceremonialnej toalety, nadania makijażu bardziej wyrazistego i rozświetlonego oraz dopełnienia tajemniczego i świątecznego wyglądu. Wierzono, że te perfumy można nosić tylko na przyjęciach, koktajlach i imprezach towarzyskich. Dlatego większość dziewczyn, które w latach 80. spotkały „łabędzia”, miała właśnie takie wspomnienia i skojarzenia. Jednak w dzisiejszych czasach sprawy wyglądały zupełnie inaczej. W miarę, jak nowoczesny przemysł perfumeryjny zrobił znaczący krok naprzód, pojawiły się nowe zasady.
Jak nosić Gloria Vanderbilt?
Współcześni eksperci twierdzą, że ten zapach jest zdecydowanie dzienny i będzie harmonijnie połączony z bardzo wyrafinowanym, ale jednocześnie skromnym sposobem. Najbardziej zwięzłe perfumy dopełnią małą czarną sukienkę, a takżebędzie dobrze wyglądać w tandemie z surowym, ale pięknym garniturem. Jeśli chodzi o fryzury i dodatki, swobody są tu również niedopuszczalne. Najlepiej zbierać włosy, a z biżuterii zostawiać tylko niewielką biżuterię - zegarki, kolczyki i zawieszkę na cienkim łańcuszku. Świeżość i wyrafinowanie „Gloria Vanderbilt” będzie współgrać również ze szpilkami – takie buty uzupełnią surowy wygląd i uzupełnią go.
Trochę o samej butelce
Cóż, po prostu nie można nie rozpoznać opakowania legendarnego „łabędzia”. Jest prosty i zwięzły, ale jednocześnie przywołuje tyle wspomnień, że wydaje się boski i niezastąpiony. O tym, jak wygląda prawdziwa butelka perfum „Gloria Vanderbilt”, wiedzą nie tylko fashionistki z minionych lat. Projekt opakowania nie zmienił się od dziesięcioleci, pozostał taki sam. Jest to zaokrąglona płaska butelka z cylindryczną złotą nakrętką. Na szkle jest łabędź. Wszystko to zamknięte jest w ciemnoczerwonym opakowaniu ze złotymi literami. Prostota wyglądu nie ma nic wspólnego ze złożoną kompozycją samego zapachu. Tu wkracza stara ludowa mądrość - pozory mylą.
Podobieństwa do innych perfum retro
Wielu twierdzi, że od pierwszych nut „Gloria Vanderbilt” przypomina im „Czerwoną Moskwę”. Zjawisko to wielu odpycha, ponieważ nikt nie chce pachnieć jak babcia w naszych czasach i być chodzącym skojarzeniem z odległej przeszłości. Powodem tego były aldehydy i goździki, które są zapieczętowane wpierwsze nuty. Co można zrobić, w tamtych czasach składniki te były obecne w prawie wszystkich perfumach. Ale poczekaj chwilę, gdy te nuty znikną, a Twój zmysł węchu uderzy w całą gamę oszałamiających i złożonych zapachów wypełnionych pięknem, pasją, elegancją i tajemnicą.
Długość i kiszonka
Jeśli porównamy „Gloria Vanderbilt” z innymi kopiami perfum retro, perfumy na pewno stracą na trwałości. Po pierwsze, zawsze były produkowane i nadal są wytwarzane w koncentracji wody toaletowej (wiele radzieckich perfum było właśnie perfumami z dużej litery), a po drugie, w kompozycji jest zbyt wiele lekkich i świeżych nut, które sprawiają, że zapach jest lotny i ledwo wyczuwalne. Ale ponieważ żyjemy w XXI wieku i porównujemy tego „łabędzia retro” z produktami współczesnych producentów, trwałość tego zapachu jest niezwykle wysoka. Jest w stanie utrzymać się na skórze prawie dzień, a na ubraniach utrzymuje się do prania. Co najważniejsze, perfumy nabierają na tkaninie innego odcienia. Jeśli na skórze odsłaniają się bardziej jak świeży, lekki zapach, to na różnych materiałach perfumy nabierają słodkawego, nawet lekko pudrowego odcienia.
Perfumy "Gloria Vanderbilt". Opinie klientów
W tym przypadku nie da się jednoznacznie ocenić, czy te perfumy są kochane przez kobiety, czy nie. Nie może pomóc, ale trzyma się swojej ekscentryczności i wyrafinowania. Jego świeżość połączona z pudrowymi i pikantnymi odcieniami retrourzeka i nie odpuszcza. Jednak ci, którzy tak naprawdę nie lubią „starych duchów”, są pewni, że jednym z reliktów przeszłości jest „Gloria Vanderbilt”.
Recenzje o perfumach są również hojnie pozostawione przez miłośników retro. Podziwiają ten tajemniczy aromat. Jest naprawdę elegancka, tajemnicza, wyrafinowana i bardzo nietypowa. Aby w pełni tego doświadczyć, nie wystarczy jeden dzień - trzeba z tym trochę pożyć.