Kiedy w wilgotne i deszczowe listopadowe dni chcesz trochę nostalgować o letnich łąkach, naręczach polnych ziół, kilka kropli perfum Christian Lacroix marki o tej samej nazwie pomoże Ci to zrobić.
Kompozycja zapachowa
Oczywiście te perfumy należą do grupy kwiatowej. Jeśli mówimy o nutach serca, to jaśmin, heliotrop, ylang-ylang i konwalia, a w bazie drzewo sandałowe, wanilia, benzoes i fasolka tonka – nuty mniej lub bardziej powszechne. Ale na początku piramidy kładzie się goździk, estragon, frezję, brzoskwinię i palisander - składniki są dość specyficzne. A połączenie wszystkich tych elementów brzmi, o dziwo, nie w najbardziej przewidywalny sposób.
A jakie są najbardziej słyszalne nuty w „Christian Lacroix”? Jeśli są wyodrębnione osobno, to są to estragon, goździki i heliotrop. Jeśli mówimy w szczególności o estragonie, to też jest estragon lub estragon, to zapach tego zioła przypomina słodką wodę o tej samej nazwie, ale w tym składzie nadaje ostrości i lekkiej kwaskowatości. wyobraź sobie, jak te nuty harmonizują ze sobą. Ale to, co jest niesamowite: w połączeniu dają nieoczekiwany efekt nektaru kwiatowego. Chociaż on taki nie jestlepki i słodko-słodki, ale wręcz przeciwnie, lekko wilgotny.
Cała ta kwiatowa rozkosz jest zamknięta w niesamowitej butelce w kształcie muszli i nie bez powodu. Muszla to coś subtelnego, tajnego, ledwo dostrzegalnego. Tak więc, oprócz kwiatowej ekstrawagancji, należy również spodziewać się jakiejś wodnistej nuty, którą daje biała frezja. Sam płyn ma delikatny żółty kolor, który najlepiej pasuje do tego zapachu, tak letniego i pachnącego.
Perfumiarz
Sofia Groisman, autorka tego słonecznego bukietu, po raz kolejny zadziwiła wszystkich swoimi umiejętnościami. Tu rozpoznaje się jej charakterystyczne pismo: najpierw pojawiają się słodko-ostre blaty, w sercu otwiera się aksamitna brzoskwinia, a w pociągu słychać nutę pikanterii, którą daje drzewo sandałowe z wanilią. Głównym przesłaniem wszystkich perfumeryjnych kreacji Mrs. Groysman jest absolutna kobiecość. Nie ma tu ani śladu męskości, ani jednej nuty charakterystycznej dla zapachów „unisex”.
Zapach z "Christian Lacroix": recenzje
Jeśli opisać go w kilku słowach, jest to bardzo wesoły i pogodny zapach, naprawdę daje poczucie szczęścia i lekkości bycia, jest to hymn do samego życia.
A umiejętność rozbicia zapachu na oddzielne nuty nie zawsze jest najważniejsza. Dużo ważniejsze są skojarzenia, jakie dają te perfumy. Tak więc większość recenzji mówi, że te perfumy przenoszą je w ciepły majowy lub czerwcowy dzień, kiedy zioła pachną, promienie słoneczne błyszczą, pszczoły latają, zbierając kwiatypyłek kwiatowy. Ktoś od razu przypomina sobie smak miodu z mniszka lekarskiego, ktoś inny słyszy zapach basenów na stawie, ktoś perfumy „Christian Lacroix” dają uczucie ciepłego ulewnego letniego deszczu. Takie skojarzenia tkwią w beztroskim dzieciństwie spędzonym z babcią na wsi i jest to zawsze lekka, ale przyjemna tęsknota za poczuciem czegoś, co już się nie powtórzy. Ale z drugiej strony, kilka oszczędzających bursztynowo-miodowych kropli tych perfum całkowicie zniweluje zimową depresję.
Sezon
Sądząc z powyższego, ten zapach jest po prostu niezbędny zimą, jest wszechmocnym panaceum na zły nastrój i niepogodę, nie tylko ze strony skojarzeniowej, ale sądząc po działaniu rozgrzewającym. Jeśli chodzi o leniwe letnie dni, lepiej nie używać go w temperaturze +30, ponieważ goździk nadal jest wymieniony w piramidzie, a w upale jest tylko śmiercionośną bronią.
Ale w chłodny majowy wieczór "Christian Lacroix" będzie dobrze siedział. Ponadto, gdy na zewnątrz jest wilgotno, mży, a nawet ulewa, te perfumy działają doskonale. W sumie wspaniały zapach na co dzień.
Pociąg
Jest niezrozumiały. Nie ma ostrych kwiatów uderzających w nos, ale słychać subtelną, ale trwałą orientalną przyprawę (jest to drzewo sandałowe). Pomysł perfumiarza był następujący: ludzie wokół powinni intuicyjnie dotrzeć do właścicielki perfum, cieszą się, że są z nią bardzo blisko, choć nie potrafią jednoznacznie wyjaśnić, co tak bardzo przyciąga w tym tropie. Zapach miesza się z zapachem skóry imężczyźni są po prostu zachwyceni tym połączeniem. Lekka, nieważka chmura kwiatów rozprzestrzenia się na odległość metra.
Reklamacje
Co zaskakujące, większość z nich na fakcie, że zapach został wycofany. Nie wszyscy to docenili wtedy, w 1999 roku. Ale teraz, używając ostatnich kropli, lamentują, że trudno będzie znaleźć jakikolwiek odpowiednik wśród nowoczesnych produktów perfumeryjnych.
Ponadto dla niektórych ten zapach jest ponury, ponieważ słyszą bagienną nutę, ale jest ich tylko kilka. Ponadto „Christian Lacroix” to perfumy, których nie można nazwać niezwykłymi, więc miłośnicy perfumeryjnych rozkoszy nazywają je nudnymi lub bez twarzy. Jednak większość użytkowników pochwala Sophię Groysman wdzięcznością za jej kolejne arcydzieło.
Więc, jeśli ktoś jeszcze nie odnalazł swojego pachnącego ja, może nie spróbował jeszcze Christiana Lacroix? Ale musimy się spieszyć, bo już niedługo stanie się to prawdziwym niedoborem.